Witaj na moim fotoblogu. Jesteś na stronie poznańskiego fotografa Michała Kalet. Będę tu zamieszczać fotograficzne historie zarejestrowane u moich dobrych znajomych. Każdy z moich "klientów", staje się moim dobrym znajomym i tak już zostaje. Pozdrawiam moich dobrych znajomych i nowych "klientów". Zapraszam.
25 sty 2011
Masia i Tomek. Dwa Stawy i sesja w Poznaniu w Starym Browarze
Znajomi jednej z par, którą miałem przyjemność obfotografować trzy tygodnie wcześniej. Czyli stres "bo widzieli mnie już" a do tego "trzeba się pokazać z jeszcze lepszej strony", no ale to tylko mobilizowało do eksperymentów z pozycjami i ujęciami. Do tego prawie całodniowa sesja w Poznaniu w Starym Browarze i parku przed Palmiarnią spowodowała, że były dość znaczne "problemy" z wybraniem zdjęć do albumu, bo wszystkie się nadawały. Rozochocony tłum "modeli", z bardzo dużym zaangażowaniem uczestniczył w naszym projekcie sesji podczas imprezy.
9 sty 2011
Natalia i Sebastian. Poznań i pewne sekretne miejsca...
Było to dość dawno ale mam szczególny sentyment do tej pary. Spontaniczne podejście z ich strony do sesji zdjęciowej i zaangażowanie w nią zaowocowało tymi niezapomnianymi dla mnie zdjęciami. Za to ujęcie jestem im niezmiernie wdzięczny - bo żeby tak zapozować trzeba się po prostu kochać i zapomnieć, zwłaszcza, o fotografie!:
No ale i reszta zdjęć wypadła według mnie bardzo dobrze. Najfajniejsze było to że zjeździliśmy prawie całą Wielkopolskę w jeden dzień i "jakoś tak" nie zauważyliśmy tego, że się skończył dzień. Naprawdę dziękuję Wam. A swoją drogą lubię zaliczyć kilka lokalizacji w czasie dnia sesji, dzięki czemu zdjęcia nie są monotematyczne.
Mój komentarz: To chyba jedno z "tych" zdjęć, ale zobaczymy co czas pokaże...
Potem przesłali też trochę słów od siebie, tzw "Wasze wrażenia":
Dziękuję.
No ale i reszta zdjęć wypadła według mnie bardzo dobrze. Najfajniejsze było to że zjeździliśmy prawie całą Wielkopolskę w jeden dzień i "jakoś tak" nie zauważyliśmy tego, że się skończył dzień. Naprawdę dziękuję Wam. A swoją drogą lubię zaliczyć kilka lokalizacji w czasie dnia sesji, dzięki czemu zdjęcia nie są monotematyczne.
Mój komentarz: To chyba jedno z "tych" zdjęć, ale zobaczymy co czas pokaże...
Potem przesłali też trochę słów od siebie, tzw "Wasze wrażenia":
Słowa nie są w stanie wyrazić tego jak bardzo spodobały się nam zdjecia, możemy jedynie przybliżyć zadowolenie jakie spadło na nas w dniu ich ogladania i trwa po dziś.
To one pozwalają nam wrócić do tych fantastycznych dni jakie wspólnie przeżyliśmy... ale nie na tym kończy się opowiadanie bo poznaliśmy bardzo otwartego człowieka, który dokonał rzeczy wielkich i stanął na wysokości zadania aby ten dzień na zawsze pozostał w naszych albumach.
Dziękuję.
Subskrybuj:
Posty (Atom)